Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2023-03-27 >>>

 

Jak pomagają ubezpieczenia

 

Nawigacja

2023-03-28  

|<<

   

 >>|

2023-03-27  

<<<

>>>

 >>|

2023-03-24  

|<<

     

 

Data publikacji: 2023-03-27

Dz.U. nr: 5707

Dużo jeszcze przed nami

(Milliman, PIU, ZUS)

Raport Wpływ ubezpieczeń na polską gospodarkę i społeczeństwo przygotowany przez Polską Izbę Ubezpieczeń oraz Millimana pokazuje, ile jeszcze przed nami. Bo możemy cieszyć się, że dużo przez ostatnie lata zrobiliśmy, co zostało poprawione i jak bardzo poszliśmy do przodu. Ale nadal jest jeszcze wiele do zrobienia, co pokazują zestawienia składki do PKB czy składki na 1 mieszkańca. W stosunku do Zachodu u nas to ciągle kilka razy mniej. My to nadrobimy oczywiście.

Tak, by - zgodnie z podtytułem raportu - jeszcze lepiej pomagać Polakom.

- Marcin Z. Broda, redaktor naczelny

 

Nie jest żadną wielką tajemnicą, że dla sukcesu ubezpieczeń - zarówno w części majątkowej, jak i życiowej - potrzebne są tak naprawdę dwa czynniki. Bardzo proste:

  • zamożność społeczeństwa,
  • zaufanie do ubezpieczeń.

Pierwszy czynnik jest od ubezpieczeń właściwie niezależny, nawet jeśli dokładamy do niego jakąś swoją cegiełkę. A dokładamy, bo jak pokazuje Polska Izba Ubezpieczeń (ze wsparciem Millimana) w swoim raporcie Wpływ ubezpieczeń na polską gospodarkę i społeczeństwo mamy i swój bezpośredni, i pośredni, i także indukowany wpływ na wszystko, co w sferze dobrobytu dzieje się w Polsce. Wypłacamy świadczenia, w tym gospodarstwom domowym. Zatrudniamy ludzi. Inwestujemy i kupujemy obligacje skarbowe. Płacimy podatki. (Dodajmy, że płacą nie tylko sami ubezpieczyciele, ale i masa pośredników, partnerów...) Jesteśmy częścią technologicznych innowacji, zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa.

Niemniej na ostateczny wynik 'zamożności społeczeństwa' - jakkolwiek chcieć je mierzyć - wpływamy tylko w jakiejś niewielkiej części. Bo działamy tu razem z każdą inną branżą i właściwie razem z każdym Polakiem, który gdziekolwiek i w jakikolwiek sposób pracuje. Pracuje zawodowo lub choćby - bo przecież nie istnieje wyłącznie praca za żywą gotówkę, pomimo że tę oczywiście mierzyć najłatwiej - opiekuje się rodzicami lub dziećmi, bliźnimi.

Tak czy tak, 'zamożność społeczeństwa' jest nam w istocie dana. Przychodzi z zewnątrz.

Słodko gorzkie zaufanie

Jednak już drugi czynnik sukcesu ubezpieczeń, to jest 'zaufanie', zależy - jeśli nie przede wszystkim - to przynajmniej w znacznym stopniu od nas samych. Niektórzy uważają nawet, że 'zaufanie do ubezpieczeń' to wyłącznie domena ubezpieczycieli, agentów, brokerów, likwidatorów. Ja bym nie szedł tak daleko, bo nie żyjemy w próżni i zaufanie do nas, jako do branży, jest częścią zaufania społecznego w ogóle, a w szczególności do instytucji i przedsiębiorstw.

Możemy się cieszyć, że dużo przez ostatnie lata zrobiliśmy, co zostało poprawione i jak bardzo poszliśmy do przodu. Ale nadal jest jeszcze wiele do zrobienia.

Obrazowo... Ktoś, kto "sparzył się" lub - pisząc może bardziej wprost i podkreślając sprawczość inkryminowanego podmiotu - "został skaleczony" przez jedną z instytucji lub firmę automatycznie będzie mniej ufał również każdej innej. Wszyscy dostaną u takiej osoby "łatkę" niegodnych zaufania. Czy to będzie firma dostarczająca energię, telekomunikacyjna czy bank lub ubezpieczyciel. Kowalskiemu będzie wszystko jedno, wrzuci całą "wielką finansjerę" do jednego worka. Zresztą zupełnie słusznie, jesteśmy przecież postrzegani, jako jeden z jej elementów.

W tym kontekście istotne jest też niskie od lat zaufanie do instytucji państwa i rynku. To też pokazują badania PIU, cytowane w raporcie. Nie jest to jednak zaskoczenie, a wyraz szerszego, by nie powiedzieć ogólnoświatowego trendu, który nasila się tym bardziej, im gorzej się ludziom wiedzie.

Można się zastanowić oczywiście, ilu respondentów realnie miało styczność akurat z tymi ważnymi dla ubezpieczeń i finansów podmiotami... garstka. (Trochę inaczej prawdopodobnie może być w tym przypadku z ZUS-em. To z kolei instytucja, z którą już wielu miało do czynienia nawet bezpośrednio, czy jako klienci, czy jako płatnicy. I akurat szczególnie niska ocena ZUS kształtuje chyba bardziej spojrzenie na innych niż jest od innych zależna...).

PIU wraz z Millimanem policzyli i zbadali ważne rzeczy: wpływ ubezpieczeń na gospodarkę oraz zaufanie społeczne do ubezpieczycieli. Dobry materiał w rozmowach o branży z decydentami.

Tymczasem, gdyby zapytać Kowalskiego wprost o zaufanie do jego ubezpieczyciela, a zwłaszcza agenta... to w każdym badaniu wypadają wysoko. Bo tak oceniamy 'mojego ubezpieczyciela' i 'mojego agenta' - jako najlepszych, wybranych. Nawet, jeśli do innych (z tej samej kategorii) można mieć czasem uwagi. Rzecz w tym, żeby wszyscy tak samo pracowali na zaufanie jak "ten mój ubezpieczyciel" czy ten "mój agent".

Ważny argument

PIU wraz z Millimanem policzyli i zbadali ważne rzeczy: wpływ ubezpieczeń na gospodarkę (która skądinąd buduje później i sukces ubezpieczeń) oraz zaufanie społeczne do ubezpieczycieli. Dobry materiał w rozmowach o branży z decydentami. Zwłaszcza, że wpływ na gospodarkę jest niebagatelny, patrząc choćby na liczbę osób zatrudnianych w zakładach ubezpieczeń, u pośredników, czy żyjących przynajmniej w części z dystrybucji ubezpieczeń. O likwidacji szkód i zatrudnieniu w warsztatach naprawczych, też przecież finansowanych w znakomitej części z ubezpieczeń, nie zapominając. O czym będzie zresztą więcej w kolejnym tekście....

Marcin Z. Broda

Redaktor naczelny


Partnerem cyklu jest Polska Izba Ubezpieczeń, a inspiracją raport Wpływ ubezpieczeń na polską gospodarkę i społeczeństwo.

 

Zobacz firmy: Milliman, PIU, ZUS

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2023-03-27 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.