Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj |
|
Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata |
| |||
| Artykuł: <<< 2023-01-12 >>>
Nie tylko feminatywy W poprzednim felietonie było sporo o feminatywach jako żeńskich formach gramatycznych nazw zawodów i funkcji. Pretekstem okazały się rozważania dotyczące wprowadzenia ustawowej możliwości posługiwania się przez przedstawicielki zawodu, w oficjalnych dokumentach i na pieczątkach, terminami "lekarka" i "lekarka dentystka". Miałoby to stanowić umocowanie prawne żeńskich odpowiedników tytułów zawodowych "lekarza" oraz "lekarza dentysty". Tym bardziej, że są takie ustanowienia dotyczące "pielęgniarki" i "pielęgniarza" oraz "położnej" i "położnego", choć w tych przypadkach chodziło akurat o wyróżnienie językowych form męskich konkretnych zawodów medycznych. Uznaje się za prawidłowe posługiwanie się żeńskimi terminami zawodowymi w dziedzinie prawa: "adwokatka", "sędzina", "radczyni prawna". Dla studentek i studentów "lekarz" czy "lekarka" albo "gość" czy "gościni", to drugorzędny problem. Wydaje się, że powstają inne problemy lingwistyczne, a raczej obyczajowe czy grzecznościowe, w których środowiska uczelniane uczestniczą. Na tle sporu o żywy język, nagłośnionego przez feminatywy, coraz ostrzej widać szerszy problem praktyki językowej, co dostrzegam obserwując środowisko uczelniane. - Tadeusz Szumlicz, redaktor naczelny portalu edukacyjnego "Jest ryzyko jest... ubezpieczenie (!?)"
Z przyrostkami, potocznie nazywanymi "żeńskimi końcówkami", problem jest nie... Całość liczy znaków: 4650
Logowanie dla subskrybentów "Dziennika Ubezpieczeniowego"Prosimy o podanie adresu e-mail, na który przesyłany jest Dziennik Ubezpieczeniowy: Na podany adres przesłany zostanie specjalny e-mail z "otwierającym" Archiwum Dziennika Ubezpieczeniowego linkiem.
Uwaga! W przypadku spółek, które wykupiły otwartą subskrypcję Dziennika (rozsyłany wewnętrznie lub w intranecie), można wpisać po prostu swój adres email, np: Jan.Kowalski@TwojaFirma.pl.
|
|