| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Zbyt szybki postępChoć dla ubezpieczeń coraz większym i coraz bardziej widocznym problemem jest też w ogóle coraz szybszy postęp technologiczny. Jeśli przyjąć, że zebranie jakichkolwiek rozsądnych danych o jakiejkolwiek nowej technologii to najmarniej 3 lata... jaka jest szansa, że ubezpieczyciel będzie miał aż tyle czasu? Coraz częściej - nie tylko przy oprogramowaniu - ubezpieczamy właściwie eksperymenty. Zaprojektowane i sprawdzone bardzo często jedynie komputerowo. To oczywiście dobra metoda.. dokąd nie pomyli się człowiek piszący oprogramowanie lub człowiek, który to oprogramowanie obsługuje. Z drugiej strony to oczywiście też szansa dla ubezpieczeń, choćby coraz większe znaczenie ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej. O ubezpieczeniach cyber nie wspominając. Bo zapewne będzie to kolejna wielka gałąź ubezpieczeń po ubezpieczeniach transportowych, ogniowych, odpowiedzialności cywilnej, finansowych, komunikacyjnych. Życie (ewentualnie z inwestycjami) pozostawiając gdzieś we w miarę wciąż niezmiennej formie na boku. Kosztowne życieAle i ubezpieczenia na życie, niezmienne w swej podstawowej formie, dotykane są finansowo przez otaczające nas technologie. W tym przypadku przede wszystkim technologie medyczne. Wydłuża się wciąż średnia długość życia i poprawia się jakość życia w okresie starości. Cena jest oczywiście bardzo wysoka - gigantyczne czasem koszty coraz bardziej zaawansowanych procedur medycznych. Coraz częściej wykonywanych też już profilaktycznie i niemal rutynowo. Za co z ubezpieczenia, w tym w Polsce z ubezpieczenia grupowego, trzeba zapłacić.
Nowe technologieNa co dzień nie widzimy zmian w technologiach wokół nas. Używamy tych technologii my sami. Używają nowych technologii ci, których ubezpieczamy. Bardzo trudno zauważyć zmianę. Choć zmiany - jeśli popatrzeć na nie z pewnej perspektywy - są rewolucyjne. A przyszłość? Weźmy dwie możliwe zmiany, wciąż brzmiące futurystycznie, ale spokojnie mogące się spełnić jeszcze w ciągu dziesięciolecia. Raz - dziś płatności dokonujemy zawsze z pomocą pośrednika, jakim jest bank; może dzięki blockchain będziemy przesyłać sobie środki pieniężne bezpośrednio? Dwa - niemałym wyzwaniem będzie dla ubezpieczeń zapewne komercyjna eksploatacja kosmosu. Nie tylko w postaci powszechnych już niemal ubezpieczeń satelitów, ale również wydobycia, a może i produkcji. Czy brokerzy są świadomi wyzwań? I tych "wielkich", jak kosmos, i tych "małych" jak systemy oświetlenia w samochodach? Tematy dyskusji XXI Kongresu Brokerów wyzwania XXI wieku oddadzą. Czy jednak - poza dyskusjami - będziemy wszyscy mieć je w głowach? Marcin Z. Broda Redaktor naczelny Dziennika Ubezpieczeniowego Partnerem cyklu jest Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych, organizator XXI Kongresu Brokerów
Artykuł: <<< 2018-05-09 >>>
| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|