Nad tradycyjnym już dla podobnych spotkań Zalewem Zegrzyńskim spotkali się na II Ogólnopolskim Kongresie firmy partnerzy, dostawcy i przyjaciele Arranta. I głównym tematem, i głównym podmiotem spotkania byli oczywiście partnerzy agregatora oraz to, co Arrant może dla nich zrobić. Partnerzy lub - jak określił to prezes Artur Pakuła - przedsiębiorcy ubezpieczeniowi. Na spotkaniu było około 10% partnerów firmy - 170 z 1700 ogólnej ich liczby.
Arrant: Warto sprawdzać, co agregator ma partnerom do zaoferowania. Ważne są nie tylko obietnice, ale i ich realizacja. |
|
|
Ludzie Relacje Arrant
Przede wszystkim dla partnerów Artur Pakuła przedstawił ubezpieczeniowe podsumowanie 2016 roku, Arranta dziś i plany firmy na jutro. Tematem całego spotkania było hasło "Ludzie Relacje Arrant". I zarówno odniesienia do ludzi, jak i relacji w każdej części programu się pojawiały. Jak padło ze sceny - 2016 rok był oczywiście końcem wojny cenowej. Jednak nie tylko. Zauważalna była koncentracja ubezpieczycieli na rentowności portfela, aktywność kanałów direct czy zmniejszenie się marży agencyjnej - wprost przez obniżenie prowizji lub przez "dołożenie" agentom pracy przy tym samym wynagrodzeniu. Jak podkreślał Artur Pakuła, choćby przy kwestii rentowności portfela potrzebny jest większy dialog pomiędzy ubezpieczycielami i agentami - agenci nie powinni być zaskakiwani zmianami w polityce towarzystw, potrzebują też więcej czasu, by dostosować się do ich strategii.
"Duży fraud" u agenta zdarza się rzadko. Codziennym problemem są natomiast drobne "naciągnięcia": fałszywy PESEL dziecka, fałszywy rolnik, zawsze szary samochód. |
|
|
2016 w liczbach
2016 rok to dla samego Arranta przypis składki na poziomie 150 mln zł, co daje dynamikę 144% w stosunku do wyniku z 2015 roku. W 2017 roku firma chciałaby osiągnąć wynik na poziomie 200-250 mln zł. Tak duże widełki zostały określone ze względu na trudny do przewidzenia poziom cen w OC ppm. Sukces w postaci dobrego poziomu obsługiwanego przypisu i wejście do pierwszej piątki największych ogólnopolskich multiagencji był dla Arranta możliwy dzięki skupieniu się na najlepszych partnerach - ich liczba spadła z początkowych 4 tys. do ostatecznie 1,7 tys. osób. Firma dysponuje przy tym 35 partnerami generalnymi i 4 przedstawicielstwami (tu wyróżniany był i wspominany Piotr Żwirko z Białegostoku). Artur Pakuła chwalił się też cyklicznymi spotkaniami - łącznie w 2016 roku było to 47 spotkanio-konferencji. Oraz oczywiście wiele, bardzo wiele spotkań indywidualnych.
Na przyszłość padły dwie konkretne zapowiedzi. Rafał Trzyna, dyrektor Biura Sprzedaży, obiecał partnerom agregatora telefoniczne centrum wsparcia dedykowane przede wszystkim ubezpieczeniom pozakomunikacyjnym oraz Akademię Arrant, gdzie partnerem strategicznym zostało Generali.
Ubezpieczyciele dla agentów
Z drugiej strony kongres zgromadził nadzwyczajną liczbę osób z zarządów i dyrekcji ubezpieczycieli, z którymi Arrant współpracuje. Ze sceny witani byli kolejno:
Agent powinien wiedzieć kim chce być. Według ubezpieczycieli za kilka lat rynek zdominować mają agenci-doradcy. Na pewno agenci nie powinni dać sprowadzić się do roli porównywarki cen. |
|
|
+ Małgorzata Makulska z Ergo Hestii,
+ Andrea Simoncelli i Adam Malinowski z Generali,
+ Roger Hodgkiss z PZU,
+ Łukasz Jantz z Link4,
+ Anna Włodarczyk-Moczkowska z Gothaera,
+ Jarosław Piątkowski z Warty,
+ Henry de Courtois z Axy,
+ Piotr Głowski z Avivy
oraz
+ Krzysztof Szypuła z Allianza.
Wybrani, najwięksi partnerzy Arranta zaproszeni zostali do dyskusji o problemach agentów. Pojawił się problem podejścia ubezpieczycieli do innych niż agencyjny kanałów dystrybucji, agenci-magicy oraz oczywiście bliska i dalsza przyszłość rynku agencyjnego. W całym panelu zdecydowanie wyróżniał się Adam Malinowski, który kilkukrotnie zebrał z sali oklaski. Największe chyba przy deklaracji, że - niezależnie od kanału - Generali i Proama zawsze będą trzymały się polityki jednej ceny - tak, że cena u agenta i w direct nie ma prawa różnić się na dziś o więcej niż 5% i to tylko przy płatności klienta kartą. Również ta rozbieżność ma zniknąć, kiedy (już podobno niedługo) firma udostępni i przez agentów płatności kartami.
Nagrody, imprezy
Tradycyjnie program merytoryczny uzupełniały nagrody - od Arranta dla najlepszych przedstawicielstw, i za najlepszą sprzedaż, i za najwyższą jakość. Od poszczególnych ubezpieczycieli po prostu za to, co w działalności agencyjnej najważniejsze - sprzedaż.
Całość zamknęła kolacja i tradycyjny program artystyczny. W tym przypadku na dobrym poziomie Kabaretu Moralnego Niepokoju. (MaB)
Kongres Arrant był merytorycznie jednym z najciekawszych spotkań agencyjnych w ostatnim czasie. Może dlatego, że firma chyba postarała się, by cały program był bardziej skierowany do partnerów agregatora, a nie do zaproszonych ubezpieczycieli. To czasem drobiazgi. Choć wciąż i zawsze można coś poprawić. Ot, na sali w pierwszym rzędzie siedzieli przedstawiciele ubezpieczycieli. A mogli siedzieć najlepsi partnerzy Arranta. Agenci zostaliby docenieni, a ubezpieczyciele - jestem pewien - nie mieliby nic przeciw temu. Może nawet wprost przeciwnie, bo przynajmniej towarzyszący zarządom dyrektorzy swoich najlepszych agentów dobrze znają.
I tak jednak było bardzo dobrze...
Poza salą czuć już było trochę zmęczenie tematyką ubezpieczeniową. Mniej rozmawiano o wojnie cenowej i podwyżkach. Częściej chyba śmiano się i oceniano, które krówki są najlepsze. Wygrywały chyba te od Generali, bo były bardziej klejące od Ergo Hestii...
Marcin Z. Broda
Zobacz firmy: Allianz, Arrant, Aviva, Axa, Ergo Hestia, Generali, Gothaer, Link4, PZU, Proama, Warta
Artykuł: <<< 2017-01-10 >>>