Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2012-10-19 >>>

 

Komentarze

 

Nawigacja

2012-10-22  

|<<

   

 >>|

2012-10-19  

|<< 

<<<

>>>

 >>|

2012-10-18  

|<<

     

 

Data publikacji: 2012-10-19

Dz.U. nr: 3105

Poczuła krew

KIO w swoim wyroku, chyba po raz pierwszy, zgodziło się z twierdzeniem, że dla oceny polisy ważny jest nie tylko limit odpowiedzialności. - Sylwia Kozłowska, Gras Savoye

 

"Poczuła krew". - To komentarz mojego kolegi z biura, Artura Zarona, który przyszedł do mnie, zapytując czy chciałabym zająć się przygotowaniem opinii w sprawie dotyczącej polisy OC prowadzonej przed Krajową Izbą Odwoławczą (KIO). Będą o nas pisać, mówił Artur. Z tamtej perspektywy nie miało jednak znaczenia kogo będziemy reprezentować, ani to czego sprawa dotyczy. Chodziło o misję. O docenienie rangi polisy OC i wytłumaczenie do czego służy i co ze sobą niesie. Chodziło o wyprostowanie kwadratury koła. Chodziło, w końcu, o nadanie właściwej interpretacji - nomen omen sprzecznej z intencją ustawodawcy - zapisów Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie rodzajów dokumentów jakich zamawiający może żądać od wykonawcy (...) w postępowaniu publicznymi. Sami nie raz mieliśmy z tym problem reprezentując naszych Klientów w przetargach w trybie Prawa zamówień publicznych. Procedura sądowa mnie odstręczała, ale cele wyższe wzięły górę.

Nieprecyzyjne zapisy

Pierwszy problem, z jaki napotkaliśmy do nieprecyzyjnie i niefachowo (przynajmniej z perspektywy terminologii ubezpieczeniowej) sformułowany wymóg przez Zamawiającego. Brzmiał on następująco: Wykonawca wykaże się: opłaconą polisę ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej w zakresie prowadzonej działalności związanej z przedmiotem zamówienia w wysokości: 35 mln zł (słownie: trzydzieści pięć milionów złotych) nieograniczoną liczbą zdarzeń, ani też kwotą określającą wysokość odszkodowania za jedno zdarzenie. Konia z rzędem temu, kto wie, co autor miał na myśli. Wyszłam z założenia, iż kwestię tzw. agregatu należy przemilczeć, gdyż z praktycznego punktu widzenia polis OC zawodowego bez agregatu rynek nie oferuje. Potwierdzały to zapisy polis wszystkich Wykonawców. Analiza kierunkowana została na dwa aspekty: 1) czy przedmiot ubezpieczenia związany z przedmiotem zamówienia jest ubezpieczony tą polisą?, 2) czy dla tego przedmiotu zastosowano żądany limit w stosunku do jednego zdarzenia?

Ważne jest to, czy ryzyko tożsame z przedmiotem zamówienia polisa zabezpiecza i do jakiego limitu.

Limity i podlimity

Ochrona ubezpieczeniowa zbudowana była z trzech polis OC, polisy podstawowej i dwóch polis nadwyżkowych. Już w polisie podstawowej pojawiły się istotne sublimity (2,5 mln PLN na zdarzenie/ 5 mln PLN w agregacie vs 20 mln łącznej sumy gwarancyjnej), m.in. dla klauzuli rozszerzającej zakres ochrony ubezpieczeniowej o odpowiedzialność cywilną projektanta wykonawcy systemów komputerowych. Dla przypomnienia przedmiotem zamówienia była budowa systemu e-podatki, czyli projektowanie systemu komputerowego. Kolejne polisy budowane były ponad limit 20 mln PLN, a nie ponad sublimity. Co prawda w pierwszej polisie nadwyżkowej pojawiła się klauzula step down, za to w drugiej polisie nadwyżkowej już tej klauzuli zabrakło, przez co nie można było wykazać się spełnieniem wymaganego limitu w odniesieniu do jednego zdarzenia. Ponadto ubezpieczone ryzyka nie korelowały ze sobą. Tutaj oczywiście pojawiło się szereg innych wątpliwości związanych z faktem wielości polis, różnych ich triggerów, luki w ochronie w związku z niezastosowaniem klauzuli step down. Ich analiza prowadziła do jednoznacznego twierdzenia, że nie ma jednego spójnego limitu na jedno zdarzenie, co w połączeniu z brakiem spełnienia wymogu co do wysokości limitu dawało w naszej ocenie wystarczający powód do odrzucenia polisy przez Zamawiającego. Szerzej na ten temat będę pisała w Miesięczniku Ubezpieczeniowym.

Co ciekawe, opinia zlecona przez Zamawiającego Suprze Brokers zawierała analogiczne krytyczne uwagi i wątpliwości, tylko nie wiedzieć czemu przeprowadzona analiza doprowadziła jej autorów do odmiennych wniosków, a mianowicie potwierdzenia spełnienie wymogu Zamawiającego. Jedno nie pasowało do drugiego. Najzabawniejszym było jednak przyznanie się przez pełnomocnika Zamawiającego (Ministerstwo Finansów) do braku wiedzy na temat ubezpieczeń... To czym zajmuje się tamtejszy departament ubezpieczeń i jakiej jakości prawa, tworzonego przez to Ministerstwo, możemy oczekiwać? Nawet nie chcę odpowiadać na to pytanie.

Dziś już może nie wystarczyć polisa "deliktowa", bez właściwych rozszerzeń.

Konsekwencje

Co z tej sprawy płynie dla nas, jako rynku ubezpieczeniowego. Otóż KIO w swoim wyroku, chyba po raz pierwszy, zgodziło się z twierdzeniem, że dla oceny polisy ważny jest nie tylko limit odpowiedzialności. Ważne jest to, czy ryzyko tożsame z przedmiotem zamówienia ta polisa zabezpiecza i do jakiego limitu. Dziś już może nie wystarczyć polisa "deliktowa", bez właściwych rozszerzeń. To jednak kij, który ma dwa końce. Wymaga rozumnego partnera w osobie Zamawiającego, gdyż nie wszystko da się dziś ubezpieczyć do pełnej wysokości limitu odpowiedzialności, zwłaszcza gdy ten wywindowany jest do niebotycznych kwot.

Jeszcze jedna uwaga a propos limitu. Dotychczasowa praktyka zdawała się potwierdzać teorię: im więcej tym lepiej. Bezsens tego wymogu polegał też na tym, że weryfikowana polisa nie miała zabezpieczać ryzyka błędów na etapie realizacji kontraktu, a jedynie ocenę sytuacji ekonomicznej i finansowej Wykonawcy na etapie składania oferty. Zabezpieczeniu roszczeń wynikających z realizacji umowy służyć miała inna polisa.

No to do roboty, bo w końcu specjaliści w zakresie ubezpieczeń OC będą mieli co robić. Dotyczy to zarówno tych piszących wymagania dla Wykonawców, jak i samych Wykonawców (a ściślej ich brokerów) zawierających na tę okoliczność stosowne polisy odpowiedzialności cywilnej. To mały krok naprzód, ale jakże ważny.

Sylwia Kozłowska

Dyrektor Działu Ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej Gras Savoye

 

Linki:  

Zobacz komentowany tekst:

KIO: zakres umowy OC ma znaczenie

Zobacz także:

Komentarz Wiesława Kwolka


Lead, śródtytuły i ramki pochodzą od redakcji

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2012-10-19 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.