Odmowa podjęcia uchwały w sprawie oryginałów:
+ rozbieżności dotyczą wyłącznie stosowania prawa
+ naczelną zasadą jest restytucja uszkodzonego mienia
Sąd Najwyższy 20 czerwca br. odmówił podjęcia uchwały w odpowiedzi na pytanie Rzecznika Ubezpieczonych w brzmieniu:
"Czy w świetle art. 363 §1 k.c. w zw. z art. 361 §2 k.c. poszkodowany może żądać od ubezpieczyciela w ramach jego odpowiedzialności gwarancyjnej z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ustalenia wysokości odszkodowania za szkodę w pojeździe według cen części oryginalnych bezpośrednio pochodzących od producenta pojazdu w sytuacji, gdy uszkodzeniu uległy tego rodzaju części i zachodzi konieczność ich wymiany na nowe?"
W opublikowanym właśnie uzasadnieniu (zobacz: Postanowienie o odmowie podjęcia uchwały) do podjęcia uchwały SN uzasadnił swoją decyzję stwierdzeniem, że przytoczone przez RzU w zapytaniu wątpliwości w rzeczywistości dotyczą nie rozbieżności w orzecznictwie (co może być podstawą zapytania RzU), a stosowania prawa. SN uznał, że rozmaitość okoliczności faktycznych dotyczących naprawy uszkodzonego pojazdu, jego stanu sprzed i po wypadku, rodzaju napraw i użytych części oraz następstw w sferze usprawiedliwionych interesów majątku poszkodowanego, uniemożliwia ich rozstrzygnięcie bez uprzedniego konstruowania kolejnych wariantów stanu faktycznego.
SN w odmowie podjęcia uchwały przekazał wyraźne wskazówki stosowania prawa. |
|
|
Wskazówki SN
Jednocześnie w swoim uzasadnieniu SN zawarł bardzo wyraźne wskazówki, co do stosowania prawa. Do najważniejszych można zaliczyć:
+ co do zasady do naprawy restytucyjnej powinny być używane albo części oryginalne, albo "części równoważne z oryginalnymi" (czyli tzw. część Q?); przy czym te drugie w ocenie SN muszą spełniać dodatkowy bardzo istotny z perspektywy poszkodowanych wymóg - posiadać zaświadczenie producenta, iż zostały wyprodukowane zgodnie ze specyfikacjami i standardami produkcyjnymi, które pochodzi od producenta części oryginalnych dostarczanych producentowi pojazdu,
+ w części przypadków SN wyraźnie przyznaje prymat częściom oryginalnym - chodzi tutaj o naprawy pojazdów będących na gwarancji, objętych umowami serwisowymi,
+ podobnie na prymat oryginałów wskazuje SN, jeżeli przemawia za tym szczególny interes poszkodowanego, jak przykładowo dotychczasowa historia pojazdu (dbałość o pojazd przed wypadkiem - jego serwisowanie z wykorzystaniem wyłącznie części oryginalnych) lub potwierdzenie przez rachunek faktycznego dokonania naprawy,
+ w przypadku części wyeksploatowanych oraz części o prostej konstrukcji SN wyraźnie dopuszcza do wykorzystania części "o porównywalnej jakości" (czyli tzw. części PC/PT?).
Dodatkowo, co warte zaznaczenia, SN przywołał problematykę amortyzacji, przypominając swój przekaz z uchwały amortyzacyjnej (zobacz: SN: co do zasady nowe części). (MaB)
Za:
Sąd Najwyższy
Niedawno od człowieka odpowiedzialnego za ubezpieczenia w jednym z największych zakładów ubezpieczeń usłyszałem, że ubezpieczyciele mogą płacić za wszystko: za nowe oryginały, pojazd zastępczy, śmierć osoby bliskiej. Mogą. Tylko składki muszą być wtedy co najmniej dwukrotnie wyższe!
Inny wysoki przedstawiciel ubezpieczyciela, trochę wcześniej, mówił mi, że ubezpieczyciele płacą tyle, co klienci. Klienci udają, że płacą składki to ubezpieczyciele udają, że wypłacają odszkodowania i świadczenia. I też pokazywał o ile składki powinny być wyższe. O 30%, by wyrównać obciążenia, których obecnie domagają się klienci. I o 100%, by pokryć wszystko, co wynika z przepisów prawa.
Trudno ze zdaniem menedżerów ubezpieczycieli - obu z trochę innych bajek, ale obu naprawdę doskonale znających się na swoim biznesie - się nie zgodzić.
Jednocześnie jednak powstaje pytanie kto ma te składki podnieść, jak nie ubezpieczyciele? A na rynku po raz kolejny zaczyna się taniec wojny cenowej. Stawki na poziomie 2,8% w casco. Coraz więcej specjalnych ofert i wyjątków. Prowizyjne zabiegi o agentów...
Nawet jeśli cena nie spada to część, którą ubezpieczyciele mogą przeznaczyć na wypłaty świadczeń kurczy się bardzo. A zakres wypłat wciąż rośnie. Według moich skromnych szacunków od wprowadzenia regulacji o zadośćuczynieniu za śmierć osób bliskich wzrósł co najmniej dwukrotnie. O tyle powinny w tym czasie wzrosnąć wypłaty ubezpieczycieli, gdyby były dokonywane dokładnie według przepisów prawa...
Nie wzrosły...
Bo nie wzrosły też od tamtego czasu składki. Ba... Dobrze byłoby gdyby tylko nie wzrosły...
Marcin Z. Broda
Zobacz firmy: RzU, SN
Artykuł: <<< 2012-10-01 >>>