Dla wyjaśnienia - nie każde zdarzenia objęte ochroną w ramach NNW jest równocześnie zdarzeniem podlegającym odpowiedzialności w ramach OC. Ubezpieczenie to gwarantuje wypłatę za uszczerbek w każdym przypadku określonym w OWU bez względu na to, czy jest odpowiedzialność szkoły, czy też nie. Dodatkowo działa nie tylko na terenie szkoły. A więc dziecko ma ochronę ubezpieczeniową w każdym miejscu za niską składkę (forma grupowa ubezpieczenia). Oprócz tego szkoła i nauczyciele (odrębnie) podlegają ubezpieczeniu OC. Do wypłaty odszkodowania z umowy OC trzeba udowodnić, że istnieje zobowiązanie po stronie szkoły do naprawienia szkody. Jeżeli tak - dziecko otrzymuje dwa świadczenia - z NNW (niższe, bo to procent razy suma ubezpieczenia) i wyższe z OC. Jeżeli nie ma odpowiedzialności to tylko jest świadczenie z NNW.
Dlaczego warto? Chociażby dlatego, że w ramach NNW dziecko jest chronione, gdy samo wraca ze szkoły (a w pewnym wieku już tak jest) lub gdy idzie do szkoły, lub gdy bawi się na podwórku itp. W tych miejscach szkoła już za niego nie odpowiada, a ochrona ubezpieczeniowa jest.
Ubezpieczenie NNW nie zwalnia szkoły z odpowiedzialności, lecz daje rodzicom gwarancję wypłaty świadczenia w przypadku powstania nieszczęśliwego wypadku. Gdyby takiego ubezpieczenia nie było + rodzic dobrowolnie się nie ubezpieczył to wtedy w takich przypadkach wszystko pokryć trzeba z własnych pieniędzy. Tak więc chyba warto za te kilkadziesiąt złotych za rok, prawda?
Monika Borowiecka-Paczkowska
Artykuł: <<< 2012-09-19 >>>