Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2012-07-17 >>>

 

Z perspektywy UE

 

Nawigacja

2012-07-18  

|<<

   

 >>|

2012-07-17  

<<<

>>>

 >>|

2012-07-16  

|<<

     

 

Data publikacji: 2012-07-17

Dz.U. nr: 3037

MiFID w ubezpieczeniach

Nie zawsze kopiowanie określonych rozwiązań stosowanych w innych sektorach finansowych daje pozytywny efekt. W większości przypadków jest wręcz na odwrót. - Marcin Kawiński

 

Pośrednictwo ubezpieczeniowe nie wyznacza obecnie standardów w zakresie regulacji sprzedaży produktów i usług finansowych. Brakuje wyraźnego wydzielenia kolejnych możliwych etapów i czynności wykonywanych w ramach pośrednictwa ubezpieczeniowego, jak również stopniowania ochrony konsumentów. Wydaje się, że MIFiD (Markets in Financial Instruments Directive) jest pod tym względem niekwestionowanym liderem. Można się pokusić o eksperyment polegający na hipotetycznym zaadaptowaniu tejże dyrektywy do produktów ubezpieczeniowych. Czyli przeniesienia określonych rozwiązań i dostosowania ich do produktów ubezpieczeniowych. W MiFID z tego punktu widzenia szczególnie interesujące wydają się być: segmentacja klientów, dywersyfikacja zakresu ochrony, dostęp do skomplikowanych produktów oraz formuła najlepszego wykonania kontraktu.

Brak statusu profesjonalisty ogranicza dostęp do produktów skomplikowanych, które dla profesjonalistów są dostępne bez porady.

Od strony klienta

MiFID w aspekcie ochrony klientów dotyczy klientów detalicznych. Pierwszym istotnym krokiem byłaby segmentacja klientów, tj. zróżnicowanie pod względem doświadczenia w zakresie ubezpieczeń. W MiFID jest to bardzo istotny element, gdyż warunkuje zakres czynności związanych z pośrednictwem oraz zakres ochrony. Jeżeli osoba posiada dużą wiedzę i doświadczenie w zakresie produktów ubezpieczeniowych, to otrzymałaby status profesjonalisty i jednocześnie minimalny zakres ochrony. Ciekawe byłyby kryteria oceny profesjonalisty w ubezpieczeniach. Czy sam fakt odbycia edukacji na poziomie wyższym w zakresie finansów byłby już wystarczający? Czy praca w zakładzie ubezpieczeń albo dla zakładu ubezpieczeń dawałaby najwyższy status? Czy likwidator szkód w ubezpieczeniach majątkowych powinien otrzymać jedynie minimalną ochronę konsumencką w momencie kupowania ubezpieczenia na życie z elementem inwestycyjnym? Sądzę, że tego typu ćwiczenie jest bardzo pożyteczne i pozwoliłoby przy okazji określić minimalny i pożądany zakres wiedzy ubezpieczeniowej konsumentów.

Kolejnym ciekawym elementem MiFID jest dostęp klientów do skomplikowanych produktów inwestycyjnych, które mogą niedoświadczonego inwestora pogrążyć finansowo, gdyż zawierają w sobie mechanizm dźwigni finansowej. Brak statusu profesjonalisty ogranicza dostęp do produktów skomplikowanych, które dla profesjonalistów są dostępne bez porady. Nieprofesjonalista musi najpierw przejść proces określania potrzeb i dopiero w ramach porady, udzielanej przez osobę spełniającą określone kryteria, uzyskuje dostęp do bardziej skomplikowanych produktów inwestycyjnych. W ubezpieczeniach wymagałoby to określenia co uznaje się za produkt skomplikowany, a co za prosty. Sądzę, że lista potencjalnych prostych produktów byłaby dość krótka.

W Polsce brakuje wystandaryzowanych, prostych produktów ubezpieczeniowych. Standaryzacja mogłaby objąć zakres podstawowej ochrony, definicje używanych pojęć itp. Wbrew pozorom ostatnie zmiany w Insurance Block Exemption Regulation, nie zakazują standaryzacji w określonym obszarze. Takie rozwiązania funkcjonują w kilku krajach europejskich i dotyczą produktów masowych, skierowanych do klientów indywidualnych. Dzięki temu produkty w zakresie podstawowym stają się proste, przystępne i co najważniejsze przewidywalne.

W Polsce brakuje wystandaryzowanych, prostych produktów ubezpieczeniowych.

Ubezpieczenia a inne obszary

Bardzo interesującym rozwiązaniem w MiFID jest formuła najlepszego wykonania kontraktu (best execution). Instytucja przyjmujące zlecenie musi wykazać, że w dłuższym horyzoncie czasowym plasuje zlecenia na giełdach, albo innych platformach handlu produktami inwestycyjnymi, zapewniających najlepsze ceny dla klientów. Co oznacza najlepsze wykonanie kontraktu w ubezpieczeniach? Na ile pośrednik ubezpieczeniowy jest w stanie zapewnić dostarczenie najlepszego produktu, najlepszej ochrony? Na ile przy swojej rekomendacji bierze on pod uwagę potencjalny proces likwidacji szkód? Jak oceniać proces likwidacji szkód? Jakie stosować kryteria? W ubezpieczeniach liczy się nie tylko teoretyczne dopasowanie produktu do profilu i potrzeb klienta oraz wysokość składki, ale również, jeśli nie przede wszystkim, realność otrzymywanej ochrony ubezpieczeniowej.

Nie zawsze kopiowanie określonych rozwiązań stosowanych w innych sektorach finansowych daje pozytywny efekt. W większości przypadków jest wręcz na odwrót. Dlatego nikt nie próbuje kopiować regulacji MiFID do przepisów ubezpieczeniowych. Nie zmienia to jednak faktu, że rozwiązania z innych obszarów rynku finansowego i nie tylko, mogą być impulsem do zmian. W ubezpieczeniach obszarów, które mogłyby skorzystać na takich zmianach jest bardzo dużo.

Marcin Kawiński, adiunkt w Katedrze Ubezpieczenia Społecznego SGH

członek Insurance and Reinsurance Stakeholder Group (EIOPA)

członek Financial Services User Group (EC)

 

Archiwum: Z perspektywy UE

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2012-07-17 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.