Do egzaminu brokerskiego, który odbył się 6 maja br. podeszło 47 osób. Liczba zdających była więc nieco wyższa niż na poprzednich egzaminach. Egzamin zakończył się pozytywnie dla 18 osób, przypomnijmy, że marcowy egzamin zdało 24 osób
W liczbach: + 47 osób przystąpiło do egzaminu + 6 osób zdało część pisemną + 12 osób zdało część ustną. |
|
|
z 43 zdających.
Sześć osób spośród zdających uzyskało ponad 80 punktów w części pisemnej, zaliczając tym samym egzamin bez konieczności podchodzenia do części ustnej. 17 osób z kolei uzyskało od 70 do 79 punktów, przechodząc tym samym do części ustnej egzaminu, która zakończyła się sukcesem dla 12 osób.
Pytania do przewidzenia
Zdający zgodnie twierdzili, że pytania w części pisemnej nie były dla nich zaskoczeniem. Najwięcej pytań dotyczyło transportu, w tym m.in. klauzul ładunkowych, a także, podobnie jak na poprzednich egzaminach, reasekuracji, ubezpieczeń budowlano-montażowych czy ubezpieczeń morskich. Pojawiły się również pytania z ubezpieczeń życiowych - w większości o ubezpieczenia rentowe oraz z ubezpieczeń finansowych, m.in. o gwarancje w faktoringu. Kilka pytań dotyczyło także ubezpieczeń komunikacyjnych. W tej kategorii pytano m.in. o odpowiedzialność w czasie garażowania i postoju lub o szkody eksploatacyjne w kontekście ubezpieczenia AC. Stosunkowo mało pytań dotyczyło kwestii historycznych. Pojawiło się także kilka pytań z business interruption, m.in. o to, kiedy zaczyna się okres odszkodowawczy.
Oprócz pytań teoretycznych uczestnicy egzaminu musieli rozwiązać kilka zadań praktycznych, polegających na
Najlepszy wynik w części pisemnej to 93 punkty, najgorszy zaś 41 punktów. |
|
|
obliczeniu wysokości odszkodowania w określonych przypadkach.
W ustnej części egzaminu pytaniem zadawanym każdemu ze zdających było, tak jak w poprzednich egzaminach, pytanie o ustawowe obowiązki brokera. Oprócz tego pytano m.in. o rodzaje ubezpieczeń lotniczych, rodzaje franszyzy czy o wskaźniki finansowe w działalności zakładu ubezpieczeń.
To irytowało
Uczestnicy po raz kolejny skarżyli się na sposób formułowania pytań, które w wielu wypadkach miały postać logicznych zagadek. Użyte sformułowania, nie dość że utrudniały udzielenie poprawnej odpowiedzi, to, jak mówili uczestnicy, rozpraszały tak, że zdający, zamiast zastanawiać się nad prawidłową odpowiedzią, tracił czas na wyszukiwanie w pytaniach "kruczków".
Najbardziej jednak konsternowało zdających nieaktualne pytanie o PUNU, w którym jedna z opcji odpowiedzi brzmiała "przestanie istnieć do 31.03.2002 r." Należy jeszcze dodać, że i tym razem pojawiły się pytania m.in. o Floriankę i kraj pochodzenia zagranicznego akcjonariusza Warty.
Informacja własna, AWE
Zobacz firmy: Florianka, PUNU, Warta
Artykuł: <<< 2008-05-07 >>>