Podwyżki składek na obowiązkowe OC komunikacyjne są w nadchodzącym roku nieuniknione. Jednak ubezpieczyciele wprowadzą je w różnym czasie i raczej nie na początku roku. Wzrost stawek bardziej będzie zależał od ryzyka ubezpieczenia konkretnego kierowcy. Żadne z towarzystw na razie nie zapowiada podwyżek składek na komunikacyjne ubezpieczenia autocasco i obowiązkowego OC. Różne towarzystwa będą zwiększały stawki przez cały rok. Trzeba się też spodziewać, że w 2001 r. nadal będziemy mieli do czynienia z rozpoczętym w mijającym roku uniezależnianiem polityki stawek komunikacyjnych mniejszych ubezpieczycieli od rynkowych olbrzymów. Już w tym roku ubezpieczyciele wyznaczali zwłaszcza w AC różne składki i ich podwyżki dla różnych grup klientów. Proporcjonalnie więcej od innych zapłacili kierowcy z dużych miast, młodzi i o krótkim stażu za kierownicą, powodujący wypadki, a za autocasco - również posiadacze samochodów drogich i często kradzionych. Na taką politykę ubezpieczycieli wpływa nie tylko mała rentowność lub straty ponoszone na portfelu komunikacyjnego, (przede wszystkim AC), ale też zdecydowane stanowisko Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń, który stanowczo żąda podnoszenia składek, zwłaszcza w towarzystwach z ujemnym wynikiem finansowym. Do podnoszenia stawek autocasco i samochodowego OC w nadchodzącym roku skłoni towarzystwa także duża szkodowość w tym rodzaju ubezpieczeń. Dla komunikacyjnego OC tylko w ciągu trzeciego kwartału przeciętny wskaźnik szkodowości brutto, czyli z uwzględnieniem reasekuracji, wzrósł o 0,3 pkt proc., z 79,4 do 79,7 proc.
Prawo i Gospodarka, nr 303, str. 10, Marcin Sitek, W oczekiwaniu na droższe OC
Artykuł: <<< 2000-12-30 >>>