Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2017-03-15 >>>

 

XX Kongres Brokerów

 

Nawigacja

2017-03-16  

|<<

   

 >>|

2017-03-15  

|<< 

<<<

>>>

 >>|

2017-03-14  

|<<

     

 

Data publikacji: 2017-03-15

Dz.U. nr: 4200

25 lat razem w służbie klienta

(PIU, PZU, SPBUiR, Warta)

Kiedy w okolicach 1990 roku powstawały w Polsce pierwsze firmy brokerskie, żyliśmy w kraju, gdzie pamiętano jeszcze bardzo mocno monopol jednego ubezpieczyciela. Już na początku 1990 roku ubezpieczycieli było tak naprawdę 4, a pod koniec tego roku pojawił się w Polsce i pierwszy zagraniczny ubezpieczyciel. To był przełom. Nasz rynek ubezpieczeniowy wybuchł, a brokerzy jego rozwój mocno wspierali. By nie napisać wprost, że często byli tego rozwoju inicjatorami. - Marcin Z. Broda

 

Pierwsze firmy brokerskie, a przynajmniej takie, które działały w myśl brokerskiej ideologii - wszystko dla klienta - powstawały już w końcówce lat 80. ubiegłego wieku. Było to jeszcze za czasów praktycznego monopolu PZU i zaczątków dopiero dwu spółdzielczych zakładów ubezpieczeń. Spółdzielczych, bo na to wtedy pozwalało prawo. Oba rzeczone zakłady ubezpieczeń zresztą potem upadły. Nawet Warta nie wychodziła jeszcze wtedy na szeroki rynek, ograniczając się do obsługi zagranicy i kontraktów z zagranicą związanych. Program "milion samochodów" był dopiero przed nią. Zresztą właśnie Warta, a szczególnie ich biuro reasekuracji prowadzone przez Leona Kozickiego, była kuźnią kadr wielu firm brokerskich.

Brokerzy byli więc pierwsi. Zaraz za nimi pojawili się ubezpieczyciele: pierwsi zagraniczni i kolejni krajowi. Wciąż jednak sam rynek był słabo zrównoważony - klientów indywidualnych (nawet w komunikacji!) było niemal jak na lekarstwo, a wśród firm dominowały dawne JGU (jednostki gospodarki uspołecznionej). Wprowadzanie w takich warunkach nowych standardów, nowych ofert, nowych rozwiązań to była - niemal dosłownie - orka na ugorze. Mimo to co chwila wprowadzano coś nowego: a to warunki sprzętu elektronicznego (wciąż wspominana przez wielu Tela), a to pierwsze polisy CAR/EAR. Trudno czasem powiedzieć, kto był inicjatorem - broker, czy pracownicy poszczególnych ubezpieczycieli, którzy też sami byli głodni nowości. I też je na rynek przynosili!! Na pewno przy bardzo wielu produktach udało się je wprowadzić na polski rynek po raz pierwszy dzięki współpracy i porozumieniu na linii broker - ubezpieczyciel.

Przy bardzo wielu produktach udało się je wprowadzić na polski rynek po raz pierwszy dzięki współpracy i porozumieniu na linii broker - ubezpieczyciel.

Stowarzyszenie Brokerów

Z punktu widzenia rozwoju rynku powstanie w 1992 roku Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych... nie było żadnym wielkim, milowym krokiem. Było raczej potwierdzeniem roli brokerów, było potwierdzeniem rozwoju samego rynku. Zawsze warto przy takich okazjach powtórzyć założycieli Stowarzyszenia: wspomnianego już tu, a zmarłego w 1997 roku, Leona Kozickiego oraz Ryszarda Bocionga i Ryszarda Micyka. Przy tym i Ryszard Bociong, i Ryszard Micyk, niezależnie od swoich zasług dla Stowarzyszenia, przez wielu starszych już brokerów są kojarzeni bardziej ze stroną ubezpieczeniową niż brokerską. To też zresztą dowód na przenikanie się dwu stron kontraktu ubezpieczeniowego. Innym, podobnym przykładem będzie przecież wieloletni prezes Stowarzyszenia - Tomasz Mintoft-Czyż, inicjator między innymi Kongresu Brokerów, a później również prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Decyduje klient

O roli brokerów, o roli ubezpieczycieli zawsze decydował tylko i wyłącznie rynek, a konkretnie po prostu klienci. To klienci wybierali brokerów, którzy przygotowywali dla nich programy ubezpieczeniowe, to klienci chcieli i decydowali się zapłacić za nowe rozwiązania produktowe (dla typowych ubezpieczeń majątkowych) lub organizacyjne (w obszarze ubezpieczeń komunikacyjnych lub grupowych). Czasem to klienci ponosili konsekwencje swoich decyzji, kiedy... nie poszli za radą brokera lub ubezpieczyciela i nie rozszerzyli zakresu ochrony choćby o ubezpieczenie business interruption lub directors & officers. By wymienić tylko dwa zakresy pokrycia, które - już w latach 2000. - pokazały, że niewykupienie pełnej ochrony ubezpieczeniowej może bardzo mocno zemścić się na nieroztropnej firmie lub nieroztropnym zarządzającym. Do dziś podajemy przykłady przedsiębiorstw, które nie mając ochrony D&O wkręcone zostały w opcje. Do dziś podajemy też przykłady firm, które musiały likwidować zakłady produkcyjne, bo nie miały ubezpieczenia BI. Nie zawsze klienta daje się przecież przekonać.

System działa najsprawniej, kiedy brokerzy i ubezpieczyciele działają razem, ręka w rękę, w służbie klienta.

Jeśli jednak klient chce współpracować z brokerem i ubezpieczycielem, będziemy mieć tego efekty. To przede wszystkim miliony zawartych przez lata umów ubezpieczenia, miliardy składek i... tysiące wypłaconych, a liczonych również w miliardach złotych, odszkodowań i świadczeń. Praktyka pokazuje, że tylko współpraca ubezpieczycieli i brokerów pozwala na rozwój rynku poprzez kreowanie potrzeb ubezpieczeniowych klienta i odpowiadającej tym potrzebom oferty produktowej. W chwilach, kiedy tej współpracy przez chwilę brakowało, choćby w okresach, kiedy ubezpieczyciele decydowali się na bardzo ostrą selekcję ryzyk, kończyło się to dla rynku... nie najlepiej. Widać było wyraźnie, że system działa najsprawniej, kiedy brokerzy i ubezpieczyciele działają razem, ręka w rękę, w służbie klienta.

Marcin Z. Broda

 

Linki:  

Zobacz także:

Komentarz Ryszarda Bocionga


Od Stowarzyszenia Brokerów, partnera cyklu:

Wpływ brokerów na rozwój rynku ubezpieczeń był i jest niezaprzeczalny. Brokerzy przede wszystkim zapewniają równowagę i właściwą komunikację między ubezpieczycielami a klientami, którzy nie zawsze orientują się we wszystkich niuansach oferowanego pokrycia. Dobre efekty takiej współpracy potwierdza 25-letni ciągły rozwój naszego rynku ubezpieczeniowego.

"25 lat razem w służbie klienta" to hasło nadchodzącego, jubileuszowego Kongresu Brokerów. Będzie to moment podsumowań, ale i spojrzenia w przyszłość: co nas czeka w kolejnym ćwierćwieczu. Będzie to otwarte forum brokerów i towarzystw ubezpieczeniowych, na którym każdy będzie mógł podnieść nurtujące go kwestie. Forum, bardzo potrzebne, o czym świadczą zgłoszenia, gdyż już ponad 500 brokerów potwierdziło swoją obecność. Niezdecydowanych zapraszam. Wszystkie dodatkowe pokoje w Hotelu Gołębiewski przeznaczamy dla Was.

W obliczu czekających rynek pośredników zmian uznajemy, że nasza siła tkwi w słowie "razem". Razem możemy więcej.

Łukasz Zoń

 

Zobacz firmy: PIU, PZU, SPBUiR, Warta

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2017-03-15 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.