Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2016-12-01 >>>

 

W świecie klienta

 

Nawigacja

2016-12-02  

|<<

   

 >>|

2016-12-01  

|<< 

<<<

>>>

 >>|

2016-11-30  

|<<

     

 

Data publikacji: 2016-12-01

Dz.U. nr: 4128

Assistance: w obronie dobrowolnych ubezpieczeń

(KNF, RF, RzU, Starter24)

Podwyżki cen OC ppm - choć nieuniknione i niewątpliwie słuszne - mogą zebrać nie najlepsze żniwo w postaci spadku zainteresowania dobrowolnymi ubezpieczeniami komunikacyjnymi. Polacy, płacąc dużo więcej za OC, zaczną rezygnować z autocasco, z NNW... może również z assistance. Chyba że przypomni im się, ile korzyści dają te usługi. A najłatwiej pokazać to właśnie na assistance - stosunkowo tanich, a przynoszących szybką, realną pomoc w kryzysowych sytuacjach. Przewagą usług pomocowych jest bowiem najbardziej "namacalny" charakter ochrony. - Karolina Zysk-Wieczorek

 

Temat podwyżek w ubezpieczeniach komunikacyjnych na dobre zdominował rzeczywistość. O cenach OC posiadacza pojazdu mechanicznego piszą już wszystkie gazety - od tych "fachowych" po tabloidy. Głośno o tym w radiu, telewizji, internecie... A w tle przewijają się ubezpieczenia dobrowolne, z których Polacy, na skutek droższego OC, ponoć będą rezygnować...

Ofiary podwyżek

Jeśli masowe rezygnacje klientów z dobrowolnych ubezpieczeń komunikacyjnych, przede wszystkim z autocasco, okażą się faktem, będzie to smutny regres w stosunku do tego, co już udało się ubezpieczycielom osiągnąć. Nie bez znaczenia dla tej sytuacji będzie postawa agentów ubezpieczeniowych. Czy w natłoku pytań i pretensji klientów o wyższe ceny, pośrednicy odważą się proponować kolejne usługi, które jeszcze mocniej "podbiją" stawkę? Czy po prostu powrócą do niechlubnych czasów, gdy wypisywali same polisy OC? Sytuacja z pewnością nie jest dla nikogo komfortowa: ani dla klientów, ani dla agentów, ani dla ubezpieczycieli, którym dużo trudniej przyjdzie zainteresować ubezpieczonych dodatkowymi produktami.

Ofiarą generalnego trendu odwrócenia klientów od pełnych pakietów ubezpieczeń komunikacyjnych może stać się również assistance. I byłaby to ofiara niezasłużona, gdyż to właśnie usługi assistance są najbardziej "namacalnym" elementem ubezpieczeń i najłatwiej nim zainteresować klientów. W końcu nikt nie lubi zostawać sam z problemami i niespodziewanymi zdarzeniami, takimi jak awaria na drodze. Assistance jest przez to najlepszym i najbardziej obrazowym przykładem na pokazanie przydatności dodatkowej ochrony. "Assistance jest jednocześnie odpowiedzią na potrzeby ubezpieczonych, jak i konkretną wartością, którą ubezpieczyciel może zaproponować klientowi" - podkreśla Jacek Pobłocki, dyrektor marketingu i rozwoju w Starter24. "Oznacza przecież sprawną i przede wszystkim szybką pomoc - bez żmudnych procedur, wymiany korespondencji i przedstawiania rachunków, jak ma to miejsce w innych usługach sprzedawanych wraz z OC ppm. A dodatkowo wypada bardzo nowocześnie i atrakcyjnie na tle innych produktów" - dodaje.

Usługi assistance mogą okazać się szansą na odbudowę sprzedaży dobrowolnych ubezpieczeń komunikacyjnych.

Bezkonfliktowe produkty

Póki co popularność assistance wśród Polaków rośnie, co potwierdzają dane Komisji Nadzoru Finansowego: w ciągu I półrocza 2016 r. liczba posiadaczy pakietów pomocowych wzrosła w stosunku do całego 2015 r. o 3 mln osób (zobacz: Na ratunek). "Usługi assistance mogą okazać się szansą na odbudowę sprzedaży dobrowolnych ubezpieczeń komunikacyjnych" - przekonuje Jacek Pobłocki. "I mają do tego, pod kilkoma względami, większe predyspozycje niż chociażby ubezpieczenia autocasco" - dodaje. O ile kierowca może bowiem obiecać sobie, że będzie jeszcze bardziej uważny na drodze - tak, by nie uszkodzić swojego samochodu i nie narazić się na szkodę, o tyle awarii samochodu nie da się przewidzieć i jej zapobiec. A coraz bardziej skomplikowana budowa samochodów powoduje, że mało kto jest w stanie sam poradzić sobie z usterką. Dokładając do tej nieprzyjemnej wizji stres, również ten związany z poszukiwaniem pomocy drogowej, oraz opłatę tychże usług z własnej kieszeni, nietrudno wyliczyć, że dużo korzystniejszym rozwiązaniem jest zapłata kilkuset złotych rocznie za dobry pakiet assistance, zapewniający spokój głowy i pewność, że ktoś weźmie na siebie ciężar zorganizowania pomocy i pokierowania naprawą. I to tyle razy, ile będzie to potrzebne, bez limitów.

Ludzie, nauczeni towarzyszącymi im z każdej strony gadżetami, stają się coraz bardziej wygodni, a przez to coraz bardziej skłonni do zapłaty za usługi, które pozwolą im zaoszczędzić czas i przede wszystkim nerwy (zobacz: Oczekiwania do spełnienia). Tylko muszą uwierzyć, że produkt, za który płacą, rzeczywiście okaże się przydatny i niezawodny. A że tak właśnie jest w przypadku assistance, potwierdzają chociażby raporty skargowe Rzecznika Ubezpieczonych, dziś Rzecznika Finansowego: skargi na usługi pomocowe mieszczą się w promilu. Nie ma lepszej rekomendacji niż zadowoleni klienci.

Karolina Zysk-Wieczorek


Partnerem cyklu jest Starter24.


Archiwum:

W świecie klienta

 

Zobacz firmy: KNF, RF, RzU, Starter24

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2016-12-01 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.