+ W mniejszych firmach menedżer może spełnić rolę piarowca
+ Zatrudniając agencję PR, należy poddać ją surowej ocenie
Na rynku nie brakuje amatorskich agencji PR, które w połączeniu ze specyfiką branży ubezpieczeniowej dadzą marne efekty. Dlatego też korzystanie z usług zewnętrznych agencji PR nie zawsze jest dobrym pomysłem.
Wojciech Wężyk, partner zarządzający w Brandscope oraz Marcin Uske, szef zespołu PR rynków finansowych w Brandscope, uważają, że nie każdy ubezpieczyciel potrzebuje wsparcia zewnętrznej agencji w sprawach PR. W roli tej idealnie sprawdzić się może np. menedżer. Niestety w większych firmach, ilość zadań może mu uniemożliwić pełnienie dwóch funkcji.
Nie każdy ubezpieczyciel potrzebuje wsparcia zewnętrznej agencji w sprawach PR. |
|
|
By zaoszczędzić nieco czasu, może on nabyć wiedzę rynkową z zewnątrz, opierając się np. na analizach. Jeśli jednak konieczna jest zewnętrzna agencja, najskuteczniejszy dla PR będzie pełen outsourcing. Wówczas menedżer definiuje wyzwania i oczekuje efektów. Pewnym ryzykiem jest tu jednak oddanie swojego wizerunku w obce ręce. Dlatego też, by uniknąć amatorskich agencji trzeba:
+ zasięgnąć opinii dziennikarskiej
+ nie sugerować się jej rozmiarem
+ żądać od niej konkretów
+ kierować się intuicją
+ targować się (MAK)
Za:
Miesięcznik Ubezpieczeniowy, nr 12/2012, str. 21-22, Wojciech Wężyk, Marcin Uske, Po co agencja?
Zobacz firmy: Brandscope
Artykuł: <<< 2011-12-29 >>>