Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2011-12-02 >>>

 

Z firm

 

Nawigacja

2011-12-05  

|<<

   

 >>|

2011-12-02  

|<< 

<<<

>>>

 >>|

2011-12-01  

|<<

     

 

Data publikacji: 2011-12-02

Dz.U. nr: 2882

Aegon na drodze rozwoju

(Aegon)

W ubezpieczeniach życiowych istnieje tylko kilka pomysłów na produkty, które można za pomocą zmian parametrów dopasowywać do różnych rynków. Lokalna specyfika dużo bardziej liczy się w biznesie majątkowym. - Michał Biedzki, szef grupy Aegon w Polsce

 

Aegon stawia na centralizację. W biznesie życiowym polski oddział jest centrum know-how dla naszego regionu. Tymczasem w segmencie majątkowym centrum mieści się na Węgrzech i w Polsce ubezpieczyciel będzie działał jako oddział firmy węgierskiej.

Podobieństwa i różnice

Na początku wierzyliśmy w oryginalne produkty opracowywane dla każdego kraju. Każdy kraj tworzył

Polskie centrum będziemy wykorzystywać, wprowadzając biznes życiowy do Rumunii.

swoją, nazwijmy to, mitologię produktową. Mówiliśmy o unikalności każdego rynku, wymaganej wiedzy lokalnej. Okazało się jednak, że tak naprawdę pomysłów na produkty jest kilka, może kilkanaście. Oczywiście należy je później dostosować chociażby do lokalnych przepisów, ale w sumie nawet rynek turecki, który pozornie bardzo różni się od reszty regionu, ma podobną strukturę.

Polskie centrum będziemy wykorzystywać, wprowadzając biznes życiowy do Rumunii. Nie będziemy więc od nowa wymyślać produktów, ale starać się wykorzystać już istniejące rozwiązania. Najlepiej takie, które będzie można obsługiwać w Polsce.

Nieco inaczej rzecz się ma z biznesem majątkowym. Decydując się na wprowadzenie ubezpieczeń majątkowych w Polsce postanowiliśmy działać jako oddział w oparciu o centrum aktuarialne i systemowe na Węgrzech. W przypadku ubezpieczeń majątkowych okazało się, że jest sporo uwarunkowań różniących rynki. Na przykład, w Polsce najczęściej występującym zjawiskiem są szkody zalaniowe, tymczasem na Węgrzech częstsze są szkody z ubezpieczenia szyb i innych przedmiotów od stłuczenia. Trudno to wyjaśnić, prawdopodobnie jedną z przyczyn jest brak w Polsce wykształconej kultury zgłaszania każdego pęknięcia na szybie. Tymczasem na Węgrzech zgłaszana jest każda pęknięta szyba, są specjalne serwisy, które mają podpisane umowy z ubezpieczycielami. Podobno jest tam nawet problem ze zorganizowaną przestępczością w tym zakresie. Wpływ na taką sytuację ma też zapewne aktywność sejsmiczna - na Węgrzech ona istnieje i może powodować zdarzenia szkodowe w szybach i innych przedmiotach szklanych. Ulegają one bowiem uszkodzeniu szybciej niż np. mury.

Polak-Węgier, dwa bratanki

Ciekawe jest też zderzenie dwóch kultur prawnych. Wymogi prawne między oddziałem polskim i

Na Węgrzech zgłaszana jest każda pęknięta szyba.

węgierskim się zderzają, polski oddział musi trzymać się zapisów polskiego prawa. Przykładem mogą być różne podejścia do przetwarzania danych osobowych i ścieżki odwoławczej dla klienta. Oba kraje mają w tym zakresie swoje regulacje, ale każdy inne, i każdy wymaga włączenia tego do jednych ogólnych warunków. Pierwszeństwo ma prawo polskie, ale ubezpieczony ma prawo odwoływania się do rzecznika ubezpieczonych na Węgrzech (HFSA). Podobny problem dotyczy budowania biznesu życiowego w Rumunii w oparciu o oddział polski. Musimy zapewnić tamtejszym klientom możliwość odwoływania się w języku rumuńskim. Polski klient ma różne ścieżki reklamacji, klient rumuński pójdzie do oddziału, do działu reklamacji, do dyrektora oddziału - musimy też umożliwić mu np. dotarcie do zarządu w Polsce.

W zapisach ogólnych warunków na Węgrzech jest obowiązkowy zapis o ochronie danych osobowych, zawierający wyliczenie podmiotów, które mogą mieć dostęp do danych. Wśród podmiotów jest także Narodowy Bank Węgier. I powstaje problem - jak umieścić taki zapis w OWU w Polsce? Powodowało to pewne tarcia prawne - w końcu Narodowy Bank Węgierski w OWU w Polsce nie jest zapisany.

Centrum Operacyjne w Chorzowie

Część naszej działalności umieściliśmy w Chorzowie. Jest tam ulokowany oddział operacyjny, pracuje tam 180 osób, podczas kiedy w Warszawie - 120. Chorzów nie pojawił się przypadkowo. Mieliśmy bardzo konkretne wyobrażenia, co do tego, jakiego miejsca szukamy. Kryteria były bardzo konkretne, dotyczyły wielkości miasta, dostępu do wykwalifikowanych i wykształconych młodych ludzi. Szukaliśmy regionu ze sporym bezrobociem, bo to pozwala na znalezienie dużej grupy ludzi chętnych do pracy. Zależało nam też na znalezieniu miejsca, w którym nie będzie zbyt dużo instytucji finansowych, z dobrą komunikacją z Warszawą, najchętniej kolejową. Ważna oczywiście była też łączność czy dostępność i standard budynków biurowych. Początkowo wytypowaliśmy ponad dwadzieścia miast, później pięć, a w końcu wygrał Chorzów. Przesądziły sprawy lokalowe - w innych lokalizacjach bardzo trudno było znaleźć w jednym miejscu 3 tys. metrów powierzchni.

Dążymy do tego, żeby Aegon nie kojarzył się już tylko z programami inwestycyjnymi.

Umieszczenie siedziby poza Warszawą, pomijając kwestię kosztów, ma też inne przyczyny. W Warszawie jest duża rotacja pracowników i nastawienie na częste zmiany, tymczasem przy dużej grupie zatrudnianych osób nie każdemu jesteśmy w stanie zagwarantować awans po dwóch czy trzech latach. Dziś jesteśmy bardzo zadowoleni z tej lokalizacji. Udało nam się skompletować fantastyczny zespół, znacznie przewyższający nasze pierwotne oczekiwania. Wprawdzie nie mieliśmy pracowników gotowych w wielu obszarach, ale znaleźliśmy osoby wykształcone, inteligentne, zdolne i pracowite.

Przeniesienie centrum operacyjnego poza Warszawę mogło rodzić niepokój dotyczący obsługi klienta i likwidacji szkód w kontekście wprowadzania do sprzedaży ubezpieczeń mieszkaniowych. Ten problem rozwiązaliśmy, tworząc sieć ponad 20 sprawdzonych rynkowo firm. Sieć zawiadywana jest z Chorzowa, ale pokrywa całą Polskę.

Rozwój Aegon i plany na przyszłość

Dążymy do tego, żeby dziś Aegon nie kojarzył się już tylko z programami inwestycyjnymi, ale miał pełną ofertę ubezpieczeniową. W przypadku spółki życiowej również poszerzamy ofertę. Mamy czystą terminówkę, mamy terminówkę ze zwrotem składki, w zeszłym roku wprowadziliśmy dodatkowe umowy wypadkowe, w tym roku dodaliśmy pakiet ubezpieczeń medycznych czy chorobowych, na przykład pakiet związany z operacjami. W wariancie podstawowym jest ich 100, w wariancie rozszerzonym - blisko 400 operacji. Stworzyliśmy też produkt inwestycyjny, nie na bazie funduszy inwestycyjnych, a ETF.

Drugi filar naszej oferty to fundusz emerytalny, który też będziemy starali się rozwijać. Ubezpieczenia majątkowe uzupełnią naszą ofertę, staną się trzecią nogą, na której oprzemy polski biznes. W 2015 roku chcielibyśmy mieć ok. 5% rynku sprzedawanego przez kanał wyłączny w Polsce. Nie planujemy jednak na razie wprowadzania ubezpieczeń komunikacyjnych. To bardzo konkurencyjny, a przy tym nisko-dochodowy segment.

Michał Biedzki

Szef grupy Aegon w Polsce

 

Zobacz firmy: Aegon

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2011-12-02 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.