Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2009-11-19 >>>

 

Felietonik - Świat pełen ryzyka

 

Nawigacja

2009-11-20  

|<<

   

 >>|

2009-11-19  

|<< 

<<<

>>>

 >>|

2009-11-18  

|<<

     

 

Data publikacji: 2009-11-19

Dz.U. nr: 2372

Podskórna panika

(Fed, Fitch, MFW, S&P)

Kiedy Ameryka i Europa zabiorą się za realne zmiany? - Marcin Masny

 

Chyba pisanie o rzeczach ogólnych, acz w Polsce mało znanych, ma swój sens, skoro nadal pewne pojęcia nie są rozumiane nawet wśród analityków, nie mówiąc o szerokiej publiczności.

Nabijani w butelkę

Ukazały się wprawdzie książki o deflacji, o której trąbiłem w ubiegłym roku (ale cicho, bo głośno nie dali...). Ale oto w specjalistycznym tygodniku analityk pisze, że grozi nam "deflacja", czyli "recesja połączona z wysoką inflacją". Zapewne myślał o stagflacji, która jest jednym ze scenariuszy. W gazetach głównego nurtu też trudno znaleźć informacje o carry trading i zagrożeniu, jakie stanowi choćby dla gospodarki polskiej i budżetu państwa. W kontekście nieudanego obcięcia składki na OFE nikt też nie pisał o narastającym w świecie zaniepokojeniu sytuacją funduszy emerytalnych. Chyba tym się zajmę za tydzień. Jeszcze nam ktoś może zaproponować rewelacyjną nowość rodem z Łotwy. Przedwczoraj podano, że MFW ma pomysł - uwaga! - zwiększenia w kryzysie składki emerytalnej...

Zunifikowany nadzór europejski jest niezbędny, żeby zakręcić kran z pieniędzmi dla instytucji finansowych.

Polski menedżer w niepolskiej firmie, polski pośrednik, polski prawnik, polski rzeczoznawca, nie rozumiejąc prawdziwej makroekonomii, nieustannie dają się nabijać w butelkę. Przecież afera z opcjami nie byłaby możliwa, gdyby jedynym haczykiem na klientów były dla banków propozycje korupcyjne. Zaważyła niewiedza i powszechne zaufanie do "analityków" wieszczących wieczysty wzrost złotówki. Teraz na mniejszą skalę dzieje się to samo i znowu w grudniu to, co rzekomo wieczyste, okaże się krótkotrwałe. Ta sama niewiedza dotyczy też polityków, w tym polityków gospodarczych. Czy naprawdę liderzy najważniejszych instytucji w Polsce wierzą w to, że ich pozycja będzie zachowana za kilka lat w ponadnarodowym państwie ze stolicą w Brukseli? A może nie wierzą, że taki twór powstanie? Ja mam nadzieję, że nie powstanie, ale ryzyko jest zbyt duże, żeby się nie bronić. Dzisiejszy szczyt tylko potwierdza, że takie są plany, bo wybór najwyższych urzędników Unii przez dwóch największych graczy nie wróży nic dobrego.

Walka o nadzór

Wspólny urząd nadzorczy też jest ważny, bo dopiero komplet ponadnarodowych władz może zapewnić kontrolę dostateczną do startu "strategii wyjścia". 10 listopada szwedzki minister finansów kierujący pracami ministrów unijnych z emfazą wezwał do uzgodnienia planów co do nadzoru europejskiego jeszcze w grudniu, bo inaczej nie wejdzie on w życie. Dlatego szwedzka prezydencja pracuje nad tekstem kompromisowym, który ma ujrzeć światło dzienne być może w dniu publikacji tego felietoniku. Najbardziej blokuje prace Londyn, który nie chce, żeby nowe ciała nadzorcze ingerowały bezpośrednio w firmy. Chce też więcej samodzielności dla państw członkowskich. Tymczasem budowa nowego nadzoru miałaby być warunkiem "strategii wyjścia", czyli wycofania kroplówki z pieniędzmi pompującej obecnie dziesiątki i setki miliardów euro do banków i gospodarki. Mówi się "wyjściu" najpóźniej w 2011 roku, kiedy "wzrost gospodarczy będzie dostateczny". Jak oni chcą uniknąć masowego bezrobocia i bankructw, jeśli nastąpi "wyjście" ze sztucznego dokarmiania??? Ostatnio pewien mądry człowiek, którego nie można podejrzewać o sympatię do obecnych elit europejskich powiedział mi: "Na pewno coś wymyślą". Może mają jakiś nowatorski pomysł, ale podejrzewam, że jednak nie. Tak więc będziemy mieli recesję w kształcie W, czyli "dablju", a może i "triplju", jeśli ktoś nie zatrzyma huśtawki. Australia i Norwegia, korzystając ze swobody decyzji i wyjątkowo słabego oddziaływania recesji, chyba już stanowczym ruchem "wychodzą", podnosząc stopy. Wygląda na to, że pogrążająca się w depresji Polska też jest pod presją, żeby już teraz podnosić stopy, co wprawdzie pomogłoby w wielu spekulacyjnych dealach, ale gospodarkę rozłożyłoby do końca.

W USA szanse ma projekt ustawy o upadłości banków, funduszy i ubezpieczycieli "zbyt wielkich, by upaść".

47 i jedenaście zer

W Ameryce też trwa Wielkie Wyczekiwanie, chociaż sytuacja gospodarcza jest znacznie gorsza niż w Europie. W świeżym raporcie kwartalnym dla Kongresu USA Neil Barofsky, specjalny inspektor generalny, donosi, że dosypka kryzysowa od rządu i Fedu osiągnęła poziom 4,7 bln dolarów, czyli jedną trzecią wartości gospodarki amerykańskiej. Dotychczas podawano niższe liczby. Barofsky nadzoruje część tej akcji, program TARP. Pieniądze płyną (z powietrza...), nowych agencji i instytucji przybywa, wszyscy debatują, ale żadnej reformy nie widać. Nawet głośno zapowiadany federalny nadzór ubezpieczeniowy nie zastąpi nadzorów stanowych. Po co coś zmieniać, skoro jest tak dobrze. Szanse ma tylko projekt ustawy o upadłości banków, funduszy i ubezpieczycieli "zbyt wielkich, by upaść". Projekt nosi cudowny tytuł: "Ustawa o zbyt wielkich, by upaść, zbyt wielkich, by istnieć". Upadłości miałyby być przeprowadzone przez rząd.

Rynku nie oszukasz

Sęk w tym, że kolejne "bodźce" są przez rynek odbierane w sposób oczywisty jako obniżanie wiarygodności. Fitch już grozi Brytyjczykom, a i pozostałym trzem wielkim posiadaczom najwyższego ratingu , że im odbierze AAA, jeśli kolejna porcja pieniędzy popłynie do "technicznych" bankrutów. Brytyjska RPP (MPC) namawia do tego kanclerza Skarbu. Jeszcze 25 mld funtów! To już będzie 200 mld. Standard & Poor's niedawno wykonał podobny ruch, jak Fitch. To może być jakaś rozgrywka, ale dla rynków jest jasne, że dodruk pieniędzy oznacza narastanie kredytu i zagrożenie gigantycznym załamaniem. Wmawianie publiczności, że ta polityka jest nieszkodliwa, wydaje się zatem absurdalne.

Marcin Masny

Archiwum: Felietonik - Świat pełen ryzyka

 

Autor jest współzałożycielem grupy eksperckiej Laboratorium Strategii.

 

Zobacz firmy: Fed, Fitch, MFW, S&P

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2009-11-19 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.