Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2021-05-28 >>>

 

Chwile

 

Nawigacja

2021-05-31  

|<<

   

 >>|

2021-05-28  

<<<

>>>

 >>|

2021-05-27  

|<<

     

 

Data publikacji: 2021-05-28

Dz.U. nr: 5249

Dynamizm w każdym obszarze

(Ergo Hestia)

W tym roku sopocki ubezpieczyciel ERGO Hestia obchodzi 30-lecie. Zapraszamy do wspomnień! Kontynuujemy cykl publikacji, w którym ludzie ubezpieczeń blisko związani z ERGO Hestią wspominają istotne dla branży wydarzenia z ostatnich 30 lat.

 

Kazimierz Majdański, Dyrektor Zarządzający ds. Operacji i Likwidacji Szkód, Dyrektor Zarządzający ds. Operacji i Obsługi Świadczeń, ERGO Hestia:


Olbrzymie wrażenie - i to od pierwszych dni pracy w Hestii - robił na mnie dynamizm w działaniu i wrażliwość biznesowa na oczekiwania rynku.

Pamiętam moje zdziwienie po pierwszym zetknięciu z Hestią. Pracowałem wówczas w największej polskiej firmie ubezpieczeniowej i zostałem "złowiony" przez agencję rekrutacyjną na stanowisko dyrektora przedstawicielstwa w mojej rodzinnej Zielonej Górze. Pamiętam, że w jeden czwartek miałem spotkanie z headhunterem, w kolejny z Dyrektorem Biura HR, następny czwartek to rozmowa z Panią Prezes, a w kolejny podpisywałem umowę o pracę. Było na tyle dynamicznie, że fakturę z wynagrodzeniem dla headhuntera podpisywałem sam, już jako dyrektor przedstawicielstwa 🙂.

Przechodziłem z firmy, w której należałem do najmłodszych. Przedstawiając się zawsze mówiłem: Kazimierz Majdański, mam 27 lat, odpowiadam za sprzedaż. Często w odpowiedzi słyszałem: tyle to ja już tutaj pracuję... (w domyśle: nie tacy próbowali...).

W Hestii, na stanowiskach menadżerskich, spotkałem moich rówieśników. To był dla mnie szok. Byłem słuchany, czułem, że moje opinie są ważne dla firmy.

Podczas jednego ze spotkań z Zarządem, zostałem zapytany, co można zrobić, żeby sprzedaż szła lepiej. Odpowiedziałem, że cena Zielonej Karty jest za wysoka w stosunku do oczekiwań mieszkańców zachodniej Polski, którzy do Niemiec jeżdżą na zakupy. Nim wróciłem z Sopotu z delegacji, taryfa została zmieniona. Można?

Olbrzymie wrażenie - i to od pierwszych dni pracy w Hestii - robił na mnie dynamizm w działaniu i wrażliwość biznesowa na oczekiwania rynku.

Dynamiczne zmiany nastąpiły również w obszarze likwidacji szkód.

W latach dziewięćdziesiątych procesy nie były zautomatyzowane. Systemy eksperckie dopiero powstawały. Kosztorys z serwisu samochodowego trafiał na biurko likwidatora. Tam był weryfikowany pozycja po pozycji. Zresztą ten sam pracownik towarzystwa ubezpieczeniowego jednego dnia przyjmował w biurze poszkodowanych, którzy zgłaszali szkody, drugiego dnia pełnił funkcję rzeczoznawcy mobilnego, oceniając uszkodzenia pojazdów, a trzeciego dnia był likwidatorem określając odpowiedzialność w szkodzie i zakres ochrony. Sytuacja zmieniła się, kiedy Hestia jako pierwsza na rynku scentralizowała proces likwidacji. Zamiast do likwidatorów w przedstawicielstwach w całej Polsce, poszkodowany dzwonił do profesjonalnego call center, czyli Hestii Kontakt. To dla wielu naprawdę było trudne do zaakceptowania i wyprzedzało swoje czasy. Dzisiaj zakres szkody często weryfikuje algorytm zainstalowany na serwerach na drugim końcu świata. A sam ubezpieczony wszystko załatwia za pośrednictwem smartfona w ciągu kilku minut. Bez jakiegokolwiek bezpośredniego kontaktu. Natomiast nie zmieniło się jedno - Hestia znowu jest liderem zmian i wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom rynku.

Od jedenastu lat odpowiadam za "sprzedaż", zajmując się likwidacją szkód, w taki sposób, aby dla klienta było oczywiste, gdzie powinien wznowić ubezpieczenie.

 

Linki:  

Zobacz:

Wszystkie teksty z cyklu Chwile


Partnerem cyklu jest ERGO Hestia.

 

Zobacz firmy: Ergo Hestia

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2021-05-28 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.