Dziennik Ubezpieczeniowy

Dziennik Ubezpieczeniowy >> Szukaj 

 

Archiwum :: O Dzienniku :: Prenumerata 

 Szukaj

 

 

Artykuł: <<< 2003-04-10 >>>

 

Z życia wzięte

 

Nawigacja

2003-04-11  

|<<

   

 >>|

2003-04-10  

<<<

>>>

 >>|

2003-04-09  

|<<

     

 

Data publikacji: 2003-04-10

Dz.U. nr: 713

Otyli płacą więcej

Z uwagi na powszechność występowania, wpływ na powstawanie poważnych schorzeń i zwiększanie ryzyka przedwczesnego zgonu, nadwaga to jedna z najczęstszych przyczyn podwyższenia składki w ubezpieczeniach na życie.

 

Wyniki badań prowadzonych w ostatnim dwudziestoleciu pod patronatem WHO wskazują, że na świecie od 50% do 75% badanych kobiet ma nadwagę lub otyłość, natomiast wśród mężczyzn, z wyjątkiem Chińczyków, występowanie otyłości lub nadwagi przekracza 50% badanych populacji.

Jak się okazuje, tylko 25% ludzi dorosłych nie ma skłonności do tycia. Kolejne 25% ma prawidłową masę ciała, ale, aby nie utyć, musi stosować ograniczenia dietetyczne. Aż połowa nosi ze sobą zbędne kilogramy - 25% umiarkowane ilości (są to osoby z nadwagą), a 25% duże ilości (osoby otyłe). Zatem aż 75% populacji albo stosuje ograniczenia w jedzeniu albo poddało się i ma nadwagę lub otyłość. Oznacza to, że konsekwencje obżarstwa są prawdziwym problemem dla współczesnego społeczeństwa.

Od 1997 roku otyłość jest zaliczana przez Światową Organizację Zdrowia do epidemii o zasięgu światowym. Polska nie jest niestety wyjątkiem od przytoczonych powyżej trendów, choć z dumą trzeba podkreślić, że nie jesteśmy społeczeństwem przodującym w ilości osób otyłych.

Badania Pol-MONICA przeprowadzone na próbie losowej populacji Warszawy, w wieku 35-64 lat pokazały, że w Polsce nadwaga (BMI=25-29,9) występuje u 45,2% mężczyzn i 35,1% kobiet, a otyłość (BMI> 30) u 22,4% mężczyzn i 29% kobiet. Analiza przeprowadzonych w latach 1984-1993 badań, wykazała wzrost częstości występowania otyłości wśród mężczyzn i kobiet, natomiast w przypadku nadwagi stwierdzono mniejsze jej występowanie u obu płci.

Z kolei badania przeprowadzone w 1996 roku na ludności dorosłej (GUS) wskazują, iż najwyższy wskaźnik nadwagi wykazują mężczyźni w wieku 60-64 (26,4%) oraz kobiety w wieku 45-49 (27,4%), natomiast otyłych mężczyzn jest najwięcej w przedziałach wiekowych 50-54 oraz 55-59 (obie grupy po 22,1%). W przypadku kobiet z otyłością najwyższy wskaźnik prezentują panie w wieku 50-54 (20,9%).

Z badań tych wynika też, iż najwięcej Polaków z nadwagą mieszka w województwach: opolskim (22,7%) i śląskim (22,4%), natomiast najbardziej otyłe osoby zamieszkują Wielkopolskę (11,9%) i Pomorze Zachodnie (11,6%).

Otyłość zwykle jest związana z występowaniem wielu innych poważnych schorzeń. Jest ona uznanym czynnikiem ryzyka wystąpienia chorób serca, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu II, zaburzeń oddychania (zespół bezdechu podczas snu). Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Międzynarodową Agencję Badania Chorób Nowotworowych, działającej pod egidą WHO, nadwaga zwiększa też ryzyko zachorowania na raka okrężnicy, piersi, macicy, nerek i przewodu pokarmowego., Wszystkie te powikłania stanowią znaczący czynnik zwiększający liczbę przedwczesnych zgonów. Przyczynowy związek z otyłością wykazują też mniej poważne, ale skutecznie uprzykrzające życie schorzenia: zaburzenia mięśniowo-szkieletowe, żylaki kończyn dolnych, zaburzenia miesiączkowania oraz nietolerancja na stres.

Aby w pełni uświadomić sobie powagę problemu, warto spojrzeć na dane statystyczne. Najczęstszą przyczyną zgonów zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet w 1999 roku w Polsce, były choroby układu krążenia (odpowiednio 463,5 i 475,2 przypadków na 100 tys. ludności), których występowanie łączy się w sposób bezsprzeczny z otyłością. (Rocznik Statystyczny 2001, GUS)

Nadwaga to najczęściej spotykany czynnik, zwiększający ryzyko medyczne w ubezpieczeniach na życie. Jest także najczęstszą chyba przyczyną podwyższenia składki za te ubezpieczenia, szczególnie w umowach długoterminowych (ryzyko rozwoju schorzeń, skracających długość życia).

Co ciekawe, jest to jedno z niewielu ryzyk, wzbudzających u kandydatów do ubezpieczenia pewnego rodzaju bunt, wywołany otrzymaną od Towarzystwa informacją o przyczynie podwyższenia składki. Sprzeciw ten można by właściwie określić, jako próbę zachowania własnego pozytywnego wizerunku, nie tylko przed ubezpieczycielem, ale także przed samym sobą.

Okazuje się wtedy, że definicja nadwagi nie musi być wcale jednoznaczna i bywa, że sposób jej określania zależy głównie od "parametrów" danej osoby i stopnia akceptacji własnej sylwetki.

Podwyższona składka okazuje się niekiedy przyczyną rezygnacji z ubezpieczenia, choć zdarza się i tak, że bardziej zdeterminowani klienci odwołują się od decyzji Towarzystwa i często wykazują gotowość do poddania się dalszym badaniom, mającym na celu ubezpieczenie na warunkach standardowych oraz udowodnienia, iż są w pełni zdrowi.

Dodatkowymi argumentami, przekonującymi, że warto dbać o naszą sylwetkę mogą być badania naukowców z Uniwersytetu w Kalifornii, którzy stwierdzili, że stosowanie zasad "zdrowego żywienia" wpływa na procesy, zachodzące w genach odpowiedzialnych za proces starzenia. Profesor Roy Walford twierdzi, że gdyby ludzie żyli zgodnie z niskokaloryczną dietą i dbali o wagę, mogliby żyć nawet 120 lat ! Podobne wnioski, choć może nieco mniej optymistyczne, przyniosły długoterminowe badania na populacji amerykańskiej (K.R. Fontaine i wsp.), w których posługiwano się wskaźnikiem utraconych lat życia (year of life lost = YLL), ocenianym na podstawie różnicy lat przewidywanego życia u osoby z danym poziomem otyłości w stosunku do lat życia przewidywanych u osoby bez otyłości. Wykazały one, że znaczna otyłość może skrócić życie o 13% u kobiet i 22% u mężczyzn, szczególnie, jeśli występuje u osób młodych.

Najbardziej powszechnym i użytecznym miernikiem ilości nadmiernej tkanki tłuszczowej jest Indeks Masy Ciała (BMI - Body Mass Index). BMI dobrze oddaje relację pomiędzy masą ciała a wzrostem i wyraża się następującym wzorem:

BMI = masa ciała (kg) / wzrost do kwadratu (m do kwadratu)

Zgodnie z klasyfikacją otyłości w zależności od BMI (wg WHO) jeśli Indeks Masy Ciała wynosi do 18,5 - oznacza to niedobór masy i niskie, ale zwiększone ryzyko problemów zdrowotnych. Między 18,6 a 24,9 - masa uznawana jest za prawidłową, a ryzyko rozwoju chorób jest średnie. Wskaźnik między 25,0 a 29,9 oznacza nadwagę i podwyższone ryzyko zachorowania, zaś przekraczający 30 oznacza otyłość i wysokie ryzyko rozwoju chorób. Należy dodać, iż BMI nie jest dobrym miernikiem w przypadku dzieci, które jeszcze rosną, osób w starszym wieku, u których nie można dokonać dokładnych pomiarów wzrostu, sportowców oraz osób o rozbudowanej tkance mięśniowej oraz kobiet ciężarnych. Wśród innych badań określających stopień otyłości wykorzystuje się także: tzw. wskaźnik WHR - czyli stosunek obwodów talii do bioder, tomografię komputerową czy rezonans magnetyczny.

Aneta Kaczmarek

Autorka zajmuje się underwritingiem medycznym w Generali.


W tekście wykorzystano materiały ze stron: http://www.mediweb.pl, http://www.zdrowie.supermedia.pl, http://pfm.pl, oraz periodyku "Medycyna Po Dyplomie" - grudzień, 2000

 

Komentuj Prześlij  Drukuj

Artykuł: <<< 2003-04-10 >>>

 

 

 

Profesjonalnie o ubezpieczeniach..

Miesięcznik Ubezpieczeniowy

 

 
 Strona przygotowana przez Ogma Sp. z o.o.